Jak sprowadzić samochód z USA – niezbędne kroki i możliwe pułapki

Jak sprowadzić samochód z USA – niezbędne kroki i możliwe pułapki

Import samochodu z USA lub Kanady wiąże się w każdym przypadku z dość skomplikowaną procedurą, której nie da się ani obejść ani skrócić. Artykuł ten ma na celu przybliżyć krok po kroku jakie wymagania należy spełnić oraz jakich procedur dopełnić aby móc cieszyć się nowym nabytkiem w Polsce.

Czy jest się czego bać?

Gdyby tak było na naszych ulicach nie jeździło by tak dużo samochodów zza oceanu – oczywiście, że nie! Ale nie można też powiedzieć, że cały proces należy do najłatwiejszych – zwłaszcza dla osób rozpoczynających przygodę z importem. Wydawać by się mogło, że odległość jaka dzieli Polskę i Stany Zjednoczone jest na tyle ogromna, że opłacalność jest znikoma – a jest wręcz przeciwnie. Przez ten fakt, przeszkoda jaką jest mnogość dokumentów nie jest już tak kluczowa, zwłaszcza jeżeli korzysta się z usług importera takich pojazdów – wtedy ograniczamy nasz wkład (nasze zaangażowanie) do minimum.

Zakup samochodu czy motocykla z USA może być ryzykowny, nie warto kupować kota w worku, jeżeli nie chcemy skorzystać z pośrednika w imporcie przygotujmy się na kilka (czasem kilkanaście) ważnych kroków. Nie chcemy kupić wraku, prawda?

Wybieramy i kupujemy samochód

Od czego zaczynamy? Od wybrania interesującego nas modelu – na aukcjach ubezpieczycieli albo od osób prywatnych, dilerów czy aukcji kolekcjonerskich (na aukcjach pojawiają się raczej samochody rzadkie, klasyczne i nie oszukujmy się, są stosunkowo drogie). Od Ciebie zależy źródło poszukiwań. Jeżeli już znalazłeś to czego szukałeś należy przystąpić do negocjacji lub aukcji - prawidłowym procesem byłoby przyjrzenie się autu osobiście ale ze względu na odległość jest to znacznie utrudnione i zostaje nam polegać na zdjęciach, wideo, fotografiach w 360 stopniach czy relacji wynajętego rzeczoznawcy (będącego na miejscu zakupu). Tu znów przewagę ma pośrednik, który ma większe możliwości bycia na miejscu. Jeżeli już jesteśmy zdecydowani to rozpoczyna się faktyczny proces zakupowy – licytacja, aukcja czy zakup bezpośredni. Pamiętajmy w tym miejscu o prowizjach dla banku czy domu aukcyjnego – to często pomijany koszt, a zależny jest od wartości samego pojazdu – co znacznie potrafi namieszać w wyliczeniach. Zapłacone? Jesteśmy już krok od transportu.

Transport

Transport samochodu to nie tylko kontener na statku – pamiętajmy, że wylicytowany pojazd należy przemieścić do portu lub miejsca załadunku. Jak to zrobić? To zależy od jego stanu – najczęściej jest to laweta i ją najczęściej należy uwzględnić w obliczeniach – należy też wziąć pod uwagę gdzie auto zostało nabyte – od jego lokalizacji będzie leżał wybór najbliższego portu (najbliższego nie oznacza najtańszego). Jeżeli auto mamy już na miejscu należy je załadować do kontenera a ten na pokład statku i zdecydować do którego miejsca docelowego ma przycumować. Najczęściej wybiera się porty niemieckie, gdzie opłaty importowe są najkorzystniejsze dla osób prywatnych – w tym miejscu również następuje procedura opłat i papierologii – zależna od kraju, ale w głównej mierze dość prosta – chociaż czasem czasochłonna (brak jednego dokumentu od sprzedawcy może wstrzymać operacje na pojeździe do czasu jego dostarczenia – wszakże wprowadzamy samochód w granice UE). Same opłaty i ich wielkość uzależniona jest min. Od wartości pojazdu pojemności samochodu czy roku produkcji. Jeżeli samochód po kilku tygodniach dotarł do miejsca przeładunku zostaje nam proces przewiezienia samochodu do wybranej lokalizacji – tu najlepiej skorzystać ze sprawdzonego transportu aby auto dotarło na czas i w stanie nie gorszym niż po zakupie – tu znów możemy skorzystać z pomocy importera – oszczędzimy czas, pieniądze i nerwy.

Samochód na miejscu

Po 2 do 4 tygodni oczekiwania - samochód mamy pod domem – chciałoby się powiedzieć „hura!”. Ale to nie koniec procedur i zbierania niezbędnych papierów – w sumie to drugi początek. Warto mieć zgromadzone wszystkie dokumenty – od sprzedawcy po poświadczenia związane z importem. W Polsce opłacamy akcyzę – jeżeli droga importu przebiega przez niemiecki port to tam opłacamy wcześniej podatek i VAT (jeżeli import w całości przebiega przez nasze granice, wszystkie opłaty płacimy w naszym kraju). Opłaty wykonane – można rejestrować. Niestety – nie tak szybko. Samochód prawdopodobnie nie przejdzie przeglądu, jeżeli jest uszkodzony, musi zostać naprawiony –, należy dopasować amerykańskie rozwiązania do rynku europejskiego – najczęściej są to elementy oświetlenia. Czasem są to proste operacje, w innych przypadkach znacznie bardziej skomplikowane i kosztowne – zwłaszcza przy samochodach zabytkowych gdzie dostęp do części w homologacji europejskiej jest znikomy lub nie występuje w ogóle.

Rejestracja

Jeżeli przebrnęliśmy przez wszystkie modyfikacje a nasze dokumenty są kompletne możemy umówić się na wizytę w urzędzie komunikacyjnym. Będziemy potrzebować tablic rejestracyjnych, dowód, który potwierdza własność i nabycie, faktura lub rachunek oraz zaświadczenia z OSKP. Pamiętajmy, że dokumenty z USA należy mieć również w wersji przetłumaczonej przez tłumacza przysięgłego.

Jeżeli urząd nie będzie miał uwag – wkrótce Twój wymarzony samochód będzie mógł legalnie poruszać się po drogach.

Podsumowanie

Jak widzicie proces jest czasochłonny – wymaga dużej wiedzy i sporej ilości papierologii. Przekazanie operacji firmie świadczącej usługi importu ograniczy nas do wyboru pojazdu i jego rejestracji w kraju – resztę weźmie na siebie doświadczona w tym firma. Warto się nad tym zastanowić uwzględniając wszystkie koszty związane z naszym prywatnym czasem, bo nierzadko okazuje się to mniej opłacalne – zwłaszcza, jeżeli po drodze pojawi się problem z którym sami nie będziemy w stanie sobie poradzić.